Ponieważ trudno jest mieć kontrolę na Maxem, gdy jest sam w ogrodzie, podstawą naszego planu będzie zapobieganie, czyli ukrycie kabli, tak, aby były poza zasięgiem Maxa.

Alternatywą dla gumowych zabawek są kości (np. takie jak na zdjęciu obok), które idealnie nadają się do wypełniania jedzeniem dla psów. Gumowe piszczące zabawki są fajne, ale większości psów to zajęcie bardzo szybko się nudzi. Ważne jest, aby to co pies dostaje do żucia było w części lub w całości jadalne, np. gryzaki wołowe, czy kości kupowane u rzeźnika.
Jeżeli pies był wcześniej karmiony z miski, początkowo może być lekko zdezorientowany, ale ponieważ psy genetycznie są zaprogramowane na reprodukcję i przetrwanie, czyli jedzenie, bardzo szybko uczą się, że od teraz trzeba się trochę napracować, żeby zjeść. Regularne podawanie posiłku w zabawkach gumowych, czy kościach oraz dodatkowo gryzaków wołowych do rozpracowywania sprawi, że Max zapomni o kablach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz