2011/09/28

Tillamook Cheddar – psi Picasso


Tillamook Cheddar to popularny w USA twardy ser z mleka krowiego. Tillie nie jest tak popularna jak ser, ale lista artykułów w prasie, występów telewizyjnych oraz wystaw jest imponująca. Magazyn Time Out New York określił jej pracę arcydziełem konceptualizmu.
Tillie jest dwunastoletnim Jack Russell Terierem. Jej właściciel F. Bowman Hastie III, z zawodu pisarz, jest dość ekscentryczną osobą. Gdy Tillie miała 5 miesięcy wskoczyła piszącemu Bowmanowi na kolana i zaczęła drapać kartkę, na której pisał. Większość właścicieli psów zapewne czym prędzej przeniosłaby szczeniaka na podłogę i uznałaby to zachowanie za psotne. Bowman zinterpretował zachowanie Tillie jako przejaw ekspresji psa. Używając kalki maszynowej postanowił uwiecznić dzieło psa, tak, aby w procesie twórczym nie uległo zniszczeniu.
Bowman był zafascynowany tym co zobaczył i tak rozpoczął się trwający już 12 lat etap w jego życiu pt: Tillamook Cheddar, psia artystka.















Przez lata Bowman opracowywał nowe techniki uzyskiwania prac Tillie, używał różnych papierów kopiujących. Teraz stosuje papier welinowy (pergamin) pokryty pigmentem (nietoksyczna farba olejna) przytwierdzony do specjalnego bloku papieru kopiującego używanego przez artystów. Całość jest przykryta czymś w rodzaju celofanu, tak aby Tillie nie ubrudziła się. Prace mogą być różnego koloru.
Psia artystka maluje prawie codziennie, dłuższą przerwę zrobiła na czas ciąży i urlopu macierzyńskiego, w 2005 urodziła 6 zdrowych szczeniaków. Jej prace były wystawiane w galeriach amerykańskich, a także w Belgii i Holandii. Miała dotychczas ok. 20 wystaw indywidualnych, w tym jedną wystawę retrospektywną, uznawaną za największy jej sukces. Oprócz tego jej prace były pokazywane na kilkunastu wystawach grupowych, choć jest z tym problem. Większość artystów nie uważa jej prac za sztukę, mało kto się zgadza, aby jego prace wisiały obok prac psa. W 2006r. ukazała się książka pt. „Portrait of the Dog as a young artist”. (Portret psa jako młodego artysty) napisana przez jej właściciela F. Bowmana Hastie III.
Więcej zdjęć Tillie w albumie: 
https://picasaweb.google.com/100945058119472267102/Tillie

2011/09/11

Czy Twój pies pomaga w domu? Jesse, Jack Russel Terrier. Część druga.


W tym odcinku Jesse robi śniadanie dla swoich właścicieli, zakupy dla siebie w sklepie z artykułami dla zwierząt, zanosi zakupy z samochodu do domu, froteruje podłogę, składa uprane rzeczy i zanosi do szafek.
Potrafi też podać wodę i chusteczki hignieniczne, zużyte chusteczki wrzucić do kosza, a butelki do pojemnika na plastik. Umie też posprzątać swoje zabawki, odgrzać posiłek w mikrofalówce i zapakować walizkę. Zuch piesek!

APDT Rally

W Stanach coraz większą popularność zyskuje APDT Rally, rodzaj sportu zespołowego dla właściciela i jego psa.
Pies wraz z przewodnikiem przechodzą przez tor, na którym są ustawione znaki przedstawiające ćwiczenia, które należy wykonać np. siad –leżeć -siad, ósemka, skok przez przeszkodę, siad zostań i przywołanie psa przez przeszkodę.
Przewodnicy są zachęcani do werbalnego nagradzania psa podczas zaliczania toru, można też klaskać, czy klepać się po udzie. Jest to sport dla wszystkich: psów rasowych, mieszańców, psów niepełnosprawnych jak również niepełnosprawnych przewodników. Niedozwolona jest słowna bądź ręczna korekcja, czyli na przykład wydawanie komend głośno tonem rozkazującym, czy też szarpanie smyczą.

Są 3 poziomy trudności, aby przejść do następnego etapu trzeba ukończyć poziom poprzedni na zawodach.
Rzeczywiście jest to świetna zabawa dla psa i jego przewodnika i co najważniejsze, w zawodach może wziąć udział każdy i nie jest wymagana perfekcja wykonania.

Dla wielu ukończenie toru APDT Rally jest celem samym w sobie, ale część traktuje to jako wstęp do bardziej profesjonalnych zawodów AKC Rally.
Poniżej link do znaków.
http://www.dogrally.org/index_files/APDTsigns.htm

2011/09/07

Schmitty - celebrytka i filantropka


Jej kariera zaczęła się przypadkowo po tragicznych wydarzeniach 11 września 2001r. Po drodze do Central Parku jest jednostka straży pożarnej, pracujący tam strażacy są zaprzyjaźnieni ze Schmitty. Podczas akcji ratowniczej po ataku na wieże WTC zginęło 9 strażaków z tej jednostki. Jak podaje strona internetowa www.schmittysays.com, Schmitty była załamana. Wraz ze wsparciem finansowym dla rodzin zmarłych strażaków, Elly podarowała zdjęcie Schmitty. Zdjęcie zostało umieszczone obok zdjęć strażaków, którzy zginęli ratując innych. Pewnego dnia przechodząc obok jednostki, Elly zauważyła, że płaczący ludzie patrząc na zdjęcie Schmitty, uśmiechają się przez łzy. To dało jej do myślenia….wpadła na pomysł stworzenia kartek z życzeniami ze zdjęciami Schmitty.
Od tego czasu Schmitty wzięła udział w licznych akcjach charytatywnych i przedsięwzięciach komercyjnych.
Więcej zdjęć Schmitty, znanej też jako The Real New Yorkie, czy Schmitty The Weather Dog w albumie: https://picasaweb.google.com/100945058119472267102/Schmitty#

2011/08/20

Cała prawda o małych psach

Czy to prawda, że małe pieski naturalnie są bardziej szczekliwe i bojaźliwe?
Nieprawda. Małe pieski często są bardziej szczekliwe i bojaźliwe, ponieważ jako szczeniaki, w okresie najintensywniejszej socjalizacji, czyli między siódmym a trzynastym tygodniem życia nie były odpowiednio socjalizowane. Postrzegane jako wrażliwe i kruche przez swoich właścicieli, często uczone załatwiania się na maty absorpcyjne, dużo rzadziej bywają na dworze w tym krytycznym okresie najbardziej intensywnej nauki. Ponadto małe pieski często uczą się szczekać, aby otrzymać coś od właściciela: głaskanie, branie na ręce, smakołyki etc.
Czy to prawda, że małe psy trudniej jest nauczyć czystości i załatwiać się na zewnątrz?
Nieprawda. Trudniej jest nauczyć małe pieski czystości i załatwiać się na zewnątrz, bo wielu właścicieli toleruje lub ignoruje częste załatwianie się w domu podczas treningu czystości, co spowalnia cały proces nauki. Każdego psa możemy nauczyć załatwiać się na zewnątrz. Trening czystości jest trudniejszy tylko w przypadku, gdy nasz pies tak bardzo boi się być na zewnątrz, że może myśleć tylko o ucieczce do bezpiecznego miejsca jakim jest dom.
Czy to prawda, że małe psy nigdy nie powinny bawić się z dużymi psami?
Nieprawda. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, oprócz „to zależy”.
Najbezpieczniej jest najpierw poznać większego psa z naszym małym milusińskim w bezpieczny sposób, np. na smyczy i dowiedzieć się od właściciela większego psa, czy i jak bawi się z małymi psami, zanim pozwolimy naszemu małemu psu na harce.
Im psy bardziej różnią się wielkością, tym większe niebezpieczeństwo.
Jeżeli drugi, większy pies często bawi się z psami różnej wielkości, w tym również z małymi, a do tego mieszka z kotem, to szanse, że będzie ładnie bawił się z małym psem i dostosowywał swój styl zabawy, są dużo większe. Psy, które mogą być bardziej ryzykownymi partnerami zabaw to charty i psy z silnym instynktem łowieckim, hodowane do walk i polowań.

2011/08/10

Masz agresywnego psa? - wylecz tarczycę, a potem zobacz, czy jest jeszcze coś do poprawienia w jego zachowaniu.

W ostatnim czasie weterynarze i behawioryści zwracają coraz większą uwagę na związek między zachowaniem psa a funkcjonowaniem tarczycy.
Najczęstszym zaburzeniem endokrynologicznym u psów jest niedoczynność tarczycy. Choroba często, nawet w 80% przypadków, zaczyna się od choroby autoagresywnej, która stopniowo niszczy gruczoł tarczycowy. Jeżeli 75% gruczołu jest zniszczone, pojawiają się klasyczne objawy niedoczynności tarczycy. Behawioryści zalecają kompleksowe badanie tarczycy, czyli oznaczenie poziomu wszystkich hormonów tarczycy. Część laboratoriów w Stanach wymaga dołączenia szczegółowego kwestionariusza z opisem problemów i zmian w zachowaniu psa oraz wszystkich problemów zdrowotnych i objawów, nawet tych, które wydają się właścicielowi psa nieistotne.
Jeżeli badanie jest przeprowadzane na psach z hodowli pod kątem wykluczenia choroby genetycznej, ważne jest przeprowadzenie badania w odpowiednim okresie rozwoju psa, czyli na przykład nie przed okresem dojrzewania, a dopiero po osiągnięciu dojrzałości płciowej. Generalnie psy wykastrowane, rasowe i większe są bardziej narażone na tę chorobę.

Na co powinniśmy zwrócić uwagę? Jakie zachowanie naszego pupila powinno nas zaalarmować?

Psy młode (6m-cy lub mniej) z reguły wykazują słabe przywiązanie do właścicieli, trening psa postępuje opornie, są nadpobudliwe (syndrom ADHD), zafiksowane na jednej czynności np. aportowaniu.
Niektóre rasy są bardziej predysponowane, co nie oznacza, że problem ten nie dotyczy psów ras tu nie wymienionych: angielski seter, golden retriever, akita, rottweiler, doberman pinczer, angielski springer spaniel, owczarek szetlandzki i owczarek niemiecki.
Psy w okresie dojrzewania, oprócz problemów zachowawczych, często nie wykazują innych symptomów choroby. Psy wymienionych wyżej ras często mają niedowagę i są hiperaktywne. Inne symptomy to: sezonowe alergie, nawracające infekcje skóry, uszu i łap, problemy gastryczne, nadmierne linienie.
Niektóre psy stają się nerwowe, strachliwe, nieprzerwanie skomlą, boją się obcych, co objawia się np. hiperwentylacją lub nadmiernym poceniem się. Pojawiają się zaburzenia obsesyjno - kompulsywne, takie jak gonienie własnego ogona, czy chodzenie w kółko.
Te zmiany mogą eskalować do nagłych, nie prowokowanych napadów agresji w nietypowych i nowych dla psa sytuacjach, wobec zwierząt i ludzi, zwłaszcza dzieci.
Psy dorosłe mogą nagle zacząć cierpieć na stany lękowe, gdy są same w domu lub pojawiają się fobie, szczególnie fobie dźwiękowe (strach przed burzami). Niektóre psy wykazują klasyczne objawy niedoczynności tarczycy, czyli nadmierne tycie, letarg, brak energii, zmiany w tonacji i częstotliwości szczekania. Mogą pojawić się dziwne zachowania, np. lęk przed niektórymi rodzajami podłoża lub wpatrywanie się w ścianę czy sufit.
Zwierzęta starsze mogą nagle zacząć zachowywać się zupełnie inaczej niż wcześniej, mogą stać się agresywne, poirytowane, dużo spać.


Badania prowadzone były etapami, objęły łącznie 1500 psów z problemami zachowawczymi. Po przeprowadzeniu badań okazało się, że 921 psów (61%) miało niedoczynność tarczycy.

W przypadku 499 psów badania wykazały znaczną relację między zaburzeniami czynności tarczycy i agresją psa wobec człowieka oraz, w mniejszym stopniu, agresją wobec psów.

Wskutek zastosowanego leczenia w 62% przypadków poprawa zachowania była ponad 50%, 36% psów wykazało 75% poprawę zachowania lub całkowite ustanie wcześniejszego zachowania,. Zachowanie 25% objętych badaniem  psów poprawiło się o 25-50%, w przypadku 10% psów zachowanie nie uległo poprawie, a właściciele 2% psów odczuli pogorszenie zachowania. Poprawa zachowania była widoczna w ciągu pierwszego tygodnia leczenia.

Żródło:
The effect of hypothyroid Function on canine behaviour L.P. Aronson, W.J. Dodds.
http://www.animalfriend.co.uk/PDF/THYROID%20AND%20BEHAVIOUR%20BY%20JEAN%20DODDS.pdf

2011/08/04

Dlaczego psy jedzą trawę?

Dlaczego psy jedzą trawę? Czy jest to zachowanie normalne, czy też odstępstwo od normy?
Niektórzy uważają, że to objaw choroby, bo część psów wymiotuje po zjedzeniu trawy. Inni twierdzą, że to rezultat ubogiej diety lub dysfunkcja systemu trawiennego polegająca na braku niektórych enzymów trawiennych. Kolejna hipoteza to zachowanie o podłożu emocjonalnym. Dr Karen Sueda, dr Ben Hart i dr Kelly Cliff z wydziału weterynarii Uniwersytetu Kalifornia w Davis (Veterinary College University of Kalifornia) postanowili zbadać jak częste jest to zjawisko i jakie czynniki mogą być powiązane z tą czynnością. Badaniem były objęte dwie grupy psów. 
Właściciele psów z pierwszej grupy przyprowadzali psy na badania do szpitala wydziału weterynarii. Badanie drugiej grupy prowadzone było przez internet. Właściciele psów obu grup podali, że ich psy regularnie jedzą trawę lub inne rośliny.
Autorzy badania doszli do wniosku, że większość psów przedkłada trawę nad inne rośliny, psy rzadko wykazują symptomy choroby przed zjedzeniem trawy i rzadko wymiotują po zjedzeniu. Jedzenie trawy nie miało też związku z dietą psów objętych badaniem. Badanie nie wykazało korelacji między rasą bądź płcią a jedzeniem trawy. Interesujące jest to, że zachowanie to jest bardziej powszechne w przypadku młodszych psów, a jeżeli występowało u psów starszych, to często jedzenie trawy powodowało torsje.

Wniosek - jedzenie trawy i innych roślin jest normalnym psim zachowaniem. W przypadku niewielkiej liczby psów może być powiązane z chorobą, szczególnie w przypadku starszych psów. Podobnie jak wiele innych zachowań, jedzenie trawy może mieć również inne podłoże i podłoże to może być różne dla poszczególnych grup psów.
Dr Sueda i jej koledzy badali jedynie korelację i nie znaleźli potwierdzenia popularnych teorii. Badanie nie miało na celu ustalenie przyczyny i skutku. Tak więc nadal nie wiemy co powoduje jedzenie trawy, ale na podstawie wyników tych badań istnieją przesłanki do dalszych badań, np. nad związkiem między chorobą a jedzeniem trawy przez starsze psy.
Źródło: Sueda, K.L.C., Hart, B.L. & Cliff, K.D. 2008. Characterization of plant eating in dogs. Applied Animal Behavior Science, 111, 120-132.

2011/08/03

5 minut

W 2009r dr Ilana Reisner, weterynarz behawiorysta z Uniwersytetu Pensylwania i grupa naukowców z Uniwersytetu Stanowego Ohio przeprowadziła badanie mające na celu zbadanie znaczenia udzielania porad przed adoptowaniem psa.
Badanie dotyczyło wybranego zachowania - treningu czystości. Połowa ze 113 osobowej grupy nowych właścicieli psów otrzymała 5 minutową poradę dotyczącą nauki czystości, druga grupa porady nie otrzymała. Miesiąc po adopcji więcej osób z grupy pierwszej uważało, że ich psy są nauczone czystości w domu, w porównaniu do liczby osób z grupy drugiej, która porady nie otrzymała. Ponadto pierwsza grupa rzadziej używała słownej korekcji i częściej stosowała enzymatyczne płyny do czyszczenia. Zaskakujące jest jak ogromną różnicę daje 5 minutowa informacja. Jest to też cenna uwaga dla trenerów, większość z nich ma bowiem tendencję do nadmiernego zasypywania przydatnymi poradami. Dobrze jest pamiętać o tym, że właściciel – podekscytowany nowym zwierzęciem, nie jest ich w stanie zapamiętać.

2011/07/21

Jak oduczyć psa żucia kabli?

Pies pani Magdy, Max, 8 miesięczny Berneński Pies Pasterski, mieszkający częściowo na dworze, żuje kabelki oświetlenia ogrodowego. Jak go tego oduczyć?
Ponieważ trudno jest mieć kontrolę na Maxem, gdy jest sam w ogrodzie, podstawą naszego planu będzie zapobieganie, czyli ukrycie kabli, tak, aby były poza zasięgiem Maxa.
Max nie robi tego złośliwie, on po prostu nie wie, że kabli, czy np. okularów nie wolno żuć, a patyk wolno. Pies wybiera kable, bo jest to fajna zabawa, żucie rozładowuje stres i zapewnia zajęcie. Dlatego dalsza część planu to zapewnienie Maxowi alternatywy. Proponuję podawanie mu części lub wszystkich posiłków w zabawkach edukacyjnych. Najbardziej popularną zabawką jest kong, który dostępny jest w różnych rozmiarach. Zrobiony jest z gumy kauczukowej o różnym stopniu twardości: dla szczeniaków, psów dorosłych, psów dużych ras i psów seniorów. Ma kształt zbliżony do gruszki i idealnie nadaje się do nadziewania smakołykami, czy jedzeniem psa. Można w środku rozsmarować kremowy serek, czy masło orzechowe, można całość podać zmrożoną.
Alternatywą dla gumowych zabawek są kości (np. takie jak na zdjęciu obok), które idealnie nadają się do wypełniania jedzeniem dla psów. Gumowe piszczące zabawki są fajne, ale większości psów to zajęcie bardzo szybko się nudzi. Ważne jest, aby to co pies dostaje do żucia było w części lub w całości jadalne, np. gryzaki wołowe, czy kości kupowane u rzeźnika.
Jeżeli pies był wcześniej karmiony z miski, początkowo może być lekko zdezorientowany, ale ponieważ psy genetycznie są zaprogramowane na reprodukcję i przetrwanie, czyli jedzenie, bardzo szybko uczą się, że od teraz trzeba się trochę napracować, żeby zjeść.
Regularne podawanie posiłku w zabawkach gumowych, czy kościach oraz dodatkowo gryzaków wołowych do rozpracowywania sprawi, że Max zapomni o kablach.

2011/07/14

Świat według psa

Podczas konsultacji z klientami często spotykam się ze stwierdzeniami, że pies robi coś na złość, jest uparty, wie, że zrobił źle.
I rzeczywiście może to tak wyglądać, ale choć psy są inteligentne, to skomplikowane procesy myślowe są im obce.
Psy przyswajają informacje na dwa sposoby, poprzez skojarzenia i poprzez konsekwencje.
Pierwszy rodzaj nauki, poprzez skojarzenia, polega na obserwacji świata. Psy uczą się, że rzeczy oznaczają dla nich coś dobrego, neutralnego albo niedobrego. Rzeczy i wydarzenia dzielą na bezpieczne, niebezpieczne lub bez znaczenia.
Przykładem skojarzenia jest smycz, psy uwielbiają smycze, cieszą się na ich widok. Dlaczego ten kawałek materiału lub skóry ma dla nich takie znaczenie? Bo smycz oznacza wyjście na dwór, spacer, pójście do parku dla psów, możliwość spotkania innych psów i osób. Cieszą się na widok smyczy, bo nauczyły się, że założenie smyczy oznacza te wszystkie fajne rzeczy.
Czasem pies ma złe skojarzenia. Gdy jedynymi wyprawami samochodowymi w życiu psa są wizyty u weterynarza i pies nie lubi tych wizyt, mogę być prawie pewna, że pies będzie unikać samochodów.
Drugi sposób, to nauka poprzez konsekwencje. Jeżeli konsekwencje ich zachowania są dla nich dobre, będą to zachowanie powtarzać. Jeżeli coś miało dla nich negatywne konsekwencje, prawdopodobieństwo, że zrobią to ponownie jest mniejsze.
Pamiętaj, że psy żyją w danej chwili, dla nich liczą się natychmiastowe konsekwencje ich zachowania.
Jeżeli pies szczeka na ciebie, bo chce, żebyś rzucił piłkę, a ty to robisz, to pies uczy się, że szczekanie działa, bo rzucasz piłkę, więc będzie szczekać. Pies nie jest niegrzeczny, ani nie próbuje ciebie zdenerwować, po prostu robi coś, co wcześniej działało.

Jeżeli pies skacze na ciebie, a ty odsuwasz go rękami i patrząc na niego mówisz nie, to właśnie poświęciłeś mu uwagę na trzy sposoby – patrząc się nie niego, mówiąc do niego i dotykając go. I nie ma znaczenia, że mówiłeś nie, dla psa to też uwaga. Aby pokazać mu, że skakanie nie działa, po prostu zignoruj go, a zobaczysz, że zmieni się jego zachowanie.